Zapraszamy Państwa do wspaniałej podróży w czasy Konfederacji Barskiej. Pieszą trasę rozpoczynamy spod cerkwi w Muszynce.
Po obejrzeniu ołtarza św. Barbary w cerkwi, za niebieskimi znakami ryngrafu (droga asfaltowa ku granicy) kierujemy się do Okopów Konfederatów Barskich nad Muszynką. Po kilkuset metrach schodząc z drogi asfaltowej możemy obejrzeć kolejną tablicę i po jej lekturze wspinamy się pod górę. Po przejściu ok. 35 minut jesteśmy w Rezerwacie Okopy Konfederatów Barskich , gdzie na kolejnej tablicy możemy poznać historię tego miejsca. Na każdej z tablic jest umieszczony fragment regulaminu wojsk konfederackich z Obozu nad Muszynką. Po zwiedzeniu Okopów wraz ze znakami niebieskiego ryngrafu kierujemy się w kierunku granicy . Dochodząc do granicy skręcamy w lewo i od tej pory nasz szlak łączy się ze słowackim szlakiem czerwonym (granicznym). Podchodzimy na szczyt góry Jawor 811 m. n.p.m., który do niedawna był niezalesiony i rozpościerały się piękne widoki na Bardejov i Tatry. Przed nami długie zejście do Przełęczy Tylickiej. Na dawnym przejściu granicznym jest altanka w której można wypocząć. Przechodzimy przez drogę i wędrujemy dalej granicą , gdzie zaczyna się najpiękniejszy odcinek szlaku. Wspaniałe widoki w stronę Polski i w stronę Słowacji będą nam towarzyszyć kilka kilometrów aż do Tylicza. Do miejscowości możemy zejść w dwóch wariantach jeden (w lewo) prowadzi do Zdroju Głównego, lub drugi na ul. Kazimierza Wielkiego obok Kapliczki. W jednym i drugim miejscu znajdują się kolejne tablice o szlaku.
A teraz trochę historii…
W końcu XVIII w. Rzeczpospolita, pomiędzy drapieżnymi sąsiadami – Rosją a Prusami, osłabiona finansowo, ze słabą armią, chyliła się ku upadkowi. Wybór na królewski tron dawnego faworyta carycy, Stanisława Poniatowskiego, miał być gwarantem uległości elekta wobec rosyjskich interesów w Polsce. Wojska rosyjskie przemieszczały się swobodnie poprzez cały kraj, traktując Polskę jak własny folwark. Żądania carycy Katarzyny II, dotyczące zrównania praw mniejszości religijnych z katolicką większością, oraz wywiezienie nieposłusznych polskich senatorów w głąb Rosji, wywołały wielkie oburzenie polskiego narodu. Z końcem lutego 1768 roku do miasta Bar na Podolu zdążali ochotnicy i zbuntowane oddziały koronne. W tamtejszym klasztorze karmelitańskim 29 lutego 1768 r. szlachta spisała akt konfederacji w obronie wiary i wolności. Walka o zachowanie niepodległości stała się obowiązkiem religijnym, a nadzieją na zwycięstwo w tej walce Boża Opatrzność. Wśród pierwszych konfederatów znaleźli się Kazimierz Pułaski.
Przygraniczne położenie Sądecczyzny w tym przede wszystkim obszar tzw. klucza muszyńskiego spowodowało, iż ziemie te stanowiły ważny militarnie i politycznie teren stacjonowania konfederatów. 30 czerwca 1768 r. Sądecczyzna przystąpiła do konfederacji aktem podpisanym w Piwnicznej. Wiosną 1769 r. konfederaci skupieni byli w umocnionym obozie u stóp wzniesienia Jawor, nad wsią Muszynka. Powierzchnia obozu wynosi około 8400 m2 i mogło tam stacjonować około 4000 żołnierzy. Widoczne do dzisiaj ślady wskazują, że obóz otoczono ziemnym wałem obronnym wysokości do 2 m, rowem, oraz sztucznym, również ziemnym stokiem, być może wzmocnionym drewnem. W linii umocnień znajdowało się stanowisko artyleryjskie. Wojska obozujące otrzymały własny regulamin i określone reguły walki. Z tego obozu marszałkowie konfederacji w Małopolsce wydawali między innymi odezwy do ziem i ludności województwa krakowskiego. W obozie nad Muszynką podpisano akty konfederacji ziem Księstwa Zatorskiego, Oświęcimskiego, ziemi sanockiej i województwa sandomierskiego. Był czas gdzie równocześnie przebywało tu 5 marszałków konfederacji.
Kazimierz Pułaski (1745–1779) urodził się w Warszawie w szlacheckiej rodzinie herbu Ślepowron. W latach 1762–63 przebywał w służbie na dworze Karola Krystiana Wettyna, księcia Kurlandii, syna króla polskiego Augusta III. Był to okres niezwykle ważny w jego życiu, który znacząco wpłynął na postawy polityczne, przyszłego konfederata barskiego.
Po wypędzeniu księcia Krystiana z Kurlandii przez wojska rosyjskie, Pułaski przekonał się o sile i rzeczywistych zamiarach Rosji wobec Polski.
29 lutego 1768 roku w klasztorze Karmelitów w Barze na Podolu spisany został i zaprzysiężony akt konfederacji. Był to związek zbrojny polskiej szlachty zawiązany w celu obrony praw i niepodległości Rzeczypospolitej. Pułkownik Kazimierz Pułaski od samego początku objawił wybitny talent wojskowy. Już 20 kwietnia 1768 roku rozbił wojska rosyjskie pod miejscowością Podhorełe, na wiosnę 1769 roku bronił Okopów Świętej Trójcy nad Dniestrem, zaś do czasu objęcia przezeń funkcji marszałka konfederacji łomżyńskiej w sierpniu 1769 roku, jego oddziały odniosły szereg zwycięstw nad wojskami rosyjskimi pod Kukiełkami, Słonimem, Myszą, Dworcem i Nołczadzią. Jednak największą sławę przyniosła mu, heroiczna i zakończona sukcesem, obrona Jasnej Góry z lat 1770-71 przed nacierającymi wojskami rosyjskimi pod wodzą generała Iwana Drewicza.
3 listopada 1771 roku miało miejsce słynne porwanie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Po uwolnieniu, król oskarżył konfederatów, w tym bezpodstawnie samego Pułaskiego, o królobójstwo. Wobec tych oskarżeń Pułaski został zmuszony udać się na emigrację (Turcja, Niemcy, Francja, USA). Po przybyciu do Ameryki w lipcu 1777 roku, działając w uzgodnieniu z Jerzym Waszyngtonem, niezwłocznie przystąpił do organizowania powstańczej kawalerii.
W 1778 roku Pułaski stworzył sławny Legion Kawalerii, którym dowodził do 9 października 1779 roku. Tego dnia został śmiertelnie ranny w trakcie dowodzenia natarciem na pozycje brytyjskie pod Savannah. W wyniku odniesionych ran, zmarł 11 października 1779 roku.
Okopy konfederackie (warowny obóz nad Muszynką) – wykonany został wczesną wiosną 1769 roku na grzbiecie góry Jawor nad starym szlakiem handlowym prowadzącym przez przełęcz Tylicką i kontrolujący to przejście. Obóz będący największym obozem konfederackim na Sądecczyźnie, oraz przez pewien okres centralnym ośrodkiem administracyjno – gospodarczym konfederacji, aż do czasu utworzenia Generalności (powierzchnia obozu wynosi około 8400 m2). 26 września 1769 roku do obozu Konfederatów Barskich pod Muszynką przybył Kazimierz Pułaski, gdzie oddał głos na generalne marszałkowstwo Marcina Krasińskiego oraz regimentarstwo Ignacego Potockiego. Pułaski przebywał tu ponownie w lipcu 1770 roku, skąd później udał się z wojskami do obozu koło Wysowej.
W 1963 roku utworzono tutaj rezerwat przyrodniczo-historyczny „Okopy Konfederatów Barskich”, który jest częścią Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Rezerwat zajmuje obszar 2,26 hektara i ma zadanie chronić umocnienia pozostałe po obozie konfederatów.
„Unteroficyjer ma przestrzegać, aby komenda jego w karty o pieniądze nie grywała, albowiem gdy się żołnierz ogra, to kraść albo rabować musi, niech dogląda, aby wszyscy byli trzeźwi. Żołnierz podpity więcej ma ochotę wadzić się i kłócić, skąd przekleństwa i bitwy pochodzą, niech ma baczność, aby żołnierz był skromny w obyczajach, żadnych nieprzystojnych z kobietami nie czynił swawol, z których i obraza Boga się dzieje i oczernienie swojego honoru, dlatego, gdy znajdzie żołnierza w karty grającego o pieniądze lub flaszką się bawiącego, takowego naprzód dobrym słowem ukarać, a jeżeli takowe perswazyje nie mają skutku, to laski przyłożyć nie zawadzi, gdyby zaś żołnierz miał się porywać na swego unteroficyjera, tedy powinien być zaraz aresztowany i doniesiony swemu oficyjerowi…”
Obowiązki Wachmistrzów, Kaprali, Dziesiętniaków Artykuł czwarty
„Żołnierz nogi koniowi zwalone błotem wytrzeć i wysuszyć powinien, aby stąd koń grudy nie dostał, którą, gdy postrzeże, niech doniesie kapralowi, aby kapral wcześnie zapobiegał, by koń nie upadł w kalectwo, gdyż przeto konie stają się do służby niezdolne, ma obejrzeć, jeśli się mocno podkowy trzymają, jeśli który nie wypadł ufnal, co czynić powinien i w marszu, osobliwie, gdy się konie karmią, ma wtedy dosyć czasu obejrzeć podkowy, inaczej albo karę na ciele kijów 12 odbierze, albo swoim kosztem konia okuć każe, jednakowo zważyć trzeba marszu okoliczności, czy mógł mieć żołnierz tę ostrożność lub sposobność…”
„Ichmść oficyjerowie przestrzegać powinni oraz mają zalecić kapralom, aby żołnierz stojący na kwaterze w trzeźwości i skromności zostawał, przestrzegać mają bezpieczeństwo ognia, przeto kto by z lulką lub ze światłem po dworze chodził, ma być o to zaraz karany, a to co sami drugim zakazują, niechaj z siebie tej ostrożności przykład dadzą…”
Obowiązki JPP Pułkowników i Rotmistrzów Artykuł czwarty